Dokumentnie znienawidzony przez miażdżącą większość dziennikarzy i polityków. Zresztą ludzie od zawsze mają wobec niego jedno z dwóch uczuć: miłość lub nienawiść. Zawsze chodzi własnymi drogami, niejednokrotnie płacąc za to wysoką cenę. Halo.Radio to także Jego własna droga. Nie toleruje oportunistów, karierowiczów i wazeliniarzy. Nie wierzy w diametralną zmianę poglądów, taką o 180 stopni. Zawsze mówi, że to nie żadna zmiana, a brak cojones i posiadanie kręgosłupa ze zużytego papieru toaletowego. Swoich własnych poglądów nie zmienił od 18 roku życia. Im jest starszy tym bardziej uparty. Nie jest odporny na merytoryczną argumentację. Nie ma problemu z przyznaniem się do błędu, nawet publicznie. Lubi ludzi takich, jakim sam jest: zwykłych, skromnych i uśmiechniętych. Nie toleruje w swoim otoczeniu jakichkolwiek wyznawców partii czy innych ludzi: ma ich za prymitywnych głupków, na których szkoda czasu i energii. Nie musi się zgadzać z ludźmi, których zna, lubi czy pracuje z nimi. Najważniejsze, że może z nimi rozmawiać szanując czyjąś i swoja własną przestrzeń.
Od 26 lat jest radiowcem i pracował właściwie wszędzie. Prawie 12 lat spędził w telewizji na rozmowach z, jak sam twierdzi, mądrzejszymi od siebie, czyli nie z politykami, którymi szczerze gardzi. Wszystkimi. Na przestrzeni tych lat kierował wieloma projektami radiowymi. Kilka lat temu, gdy wygrał konkurs o naziemne częstotliwości radiowe, w tym częstotliwość warszawską, usłyszał od tzw. „wielkich” świata mediów, że „drzwi do stacji radiowych w Warszawie masz zamknięte”. Od tego czasu buduje własne drzwi, a tzw. „wielkich” ma w poważaniu, wszak, według niego, niewielu jest ludzi mediów, którzy z wielkością mają cokolwiek wspólnego. Niezwykle szanuje nieżyjącego twórcę Radia Zet, Andrzeja Woyciechowskiego i Stanisława Tyczyńskiego, twórcę minionej potęgi radia RMF FM, z którym od lat się przyjaźni.
Lubi Halo.Radio, swoja psicę Hildę, rower i deskę (z kółkami). Uwielbia swoja radiowa ekipę i uważa, że to najlepszy zespół radiowy na świecie. Nie wyjechał z Polski tylko dlatego, ze jest leniwy i lubi wkładać kij w mrowiska.
W Halo.Radiu zajmuje się ofertą programową, jej wdrażaniem oraz kontrolą jakości.